W życiu bywa tak, że mimo wielkiego przywiązania do niektórych rzeczy, osób czy miejsc, nadchodzi czas, gdy trzeba zacząć od nowa. I tak właśnie stało się z Naszym Dzisiem.
Z przykrością stwierdzam, że portal WP zepsuł szablony na bloogu. Nie tylko szablony z resztą. Nie mogłam już tam wytrzymać, więc po długich przemyśleniach postanowiłam przenieść "moje dziecko" na blogspot. Nie jest to mój pierwszy blog tu- w google, więc wiedziałam jak mogę zmienić to, co powinno być lepsze na poprzednim Naszym Dzisiu. Po pierwsze- szata graficzna, po drugie- przejrzystość strony, po trzecie- wpisy.
Szablony na WP są tragiczne. Naprawdę tragiczne. Nie da się z nimi czegokolwiek większego zrobić. Teraz większość blogów WP jest taka sama, nudna. Dodatkowo archiwa czy księgi gości (których z resztą już nie ma) i newslettery zostały przeniesione na sam dół- pozbawione jakiegokolwiek sensu. No i najgorsze... Forma wpisów. 'Zajawka'? Co? To kolejna tragedia. Wszystko zlewa się z sobą i jest okropnie nudne. Gdyby nie to, że zaczynałam na WP- znienawidziłabym blooga. Więc tu zacznę od nowa.
Dla nowych: Czym jest Nasze Dziś?
Nasze Dziś założyłam 28 maja 2012 roku przez Filipa D. a właściwie dzięki niemu. Jest oficjalnym i biologicznym ojcem Naszegodzisia. Traktuję bloga jak dziecko. Tak jakby. Filip jest osobą, która nieświadomie zmusiła mnie do pisania, więc tytuł ojca nie jest przypadkowy.
Tak samo jak na Naszymdzisiu I będę tu pisała opowiadania. Są to najczęściej zmyślone historie, w które wplatają się prawdziwe wątki czy postacie zbliżone charakterem bądź wyglądem do moich znajomych.
Dla wcześniejszych bywalców: Co dalej?
Jeżeli wchodziliście i czytaliście serię Na pewno, być może wiecie, że nie jest ona skończona. Mam zamiar dobrnąć z nią do końca, ponieważ była chyba najbardziej lubianą serią, z czego jestem dumna. Jest jednak do Was jedno pytanie, chcecie rozwinąć akcję tamtej serii czy po prostu za dwa, trzy opowiadania ją skończyć? Decyzja należy do Was. Jeżeli możecie- napiszcie swoje zdanie w komentarzu, lub po prostu zrobię ankietę.
Tak więc kolejny początek, a raczej kontynuacja. Mam nadzieję, że wejść, komentarzy i oczywiście czytelników będzie jeszcze więcej niż poprzednio. Mam nadzieję, że Filip będzie częściej się udzielał niż tylko na urodziny, że ja będę miała więcej chęci i motywacji do pisania.
Życzę Wam miłego wieczoru i mam nadzieję, że do przeczytania :)
Estera
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz